piątek, 21 lutego 2014

Sułtan.

Sułtan czy jak to go ktoś kiedyś nazwał - Shrek. Brat Jokera, obydwoje kucyki, a dokładnie hucuło-araby. Nie jedną osobę nauczył jeździć, w tym mnie. Razem dokonywaliśmy bardzo ciekawe skoki. Jak kiedyś odwaliliśmy razem skok, to innym oczy na wierzch wyszły. Jak chce to potrafi, bo się z niego trochę leniuch zrobił. Ale misio zacny z niego.
U mnie nic ciekawego.. jutro do Teatru Muzycznego jedziemy na Grease. Będzie zajebiście! A przed tym małe zakupy, ehehe.
Cześć.







sobota, 15 lutego 2014

Gosia i konie.

Kolejne koniowate lecą, plus na niektórych zdjęciach moja bardzo dobra koleżanka Gosia. Tym razem zdjęcia nie robione moim Coolpixem a jej D3000. Widać, że lepsza jakość i w ogóle. Zazwyczaj się tutaj nie rozpisuję tak jak na photoblogu, ale w sumie jakby napisać co u mnie nowego, to : mam kolejną dziurkę w lewym uchu z czego się bardzo cieszę, znowu mam czerwone włosy i z tego powodu cieszę się jeszcze bardziej. A i pozdrawiam ten deszcz za oknem. I to chyba w sumie tyle.
Bang!













środa, 12 lutego 2014

:)

Po co się uczyć skoro można obrabiać zdjęcia i je tu wrzucać? :)
I tak, wiem. Same konie tutaj ale to ich zdjęć mam całą masę, bo taka prawda, że to moi ulubieni modele. Ale następnym razem podkoszę coś ze swojego photobloga, bo tam mam zdjęcia z Zawodów Balonowych,
więc coś innego tutaj zagości.


Od jakiegoś czasu dzień w dzień na głośnikach.



 






środa, 5 lutego 2014

Joker.

Zaczynam ten wpis po raz 984897374749794237483943 bo blogspot zaczął coś odwalać. a mi brakuje cierpliwości do tego i za moment coś rozwalę. Na zdjęciach mały wredzioch, Joker. Imię bardzo dobrze dopasowanie do charakteru jego i oczywiście filmowej postaci. To dzięki temu panu 5 razy sprawdzałam jakość naszego podłoża do jazdy. Twarde, nie polecam. Ale za to model z niego genialny, lubi pozować do zdjęć. I fajny z niego skoczek. Może kiedyś przy braku zdjęć wrzucę tu nasze pokraczne skokowe zdjęcie z września 2011 gdy ja miałam włosy jak chłopak a on wyszedł prawie różowy na zdjęciu. A teraz podziwiajcie go.. i latem ma zupełnie inny.. kolor :)


Kończę ferie, więc nie wiem kiedy następny wpis..