sobota, 16 września 2017

Przenosiny

Z racji, że Facebook ma większy zasięg niż blogspot, po kilku latach postanowiłam się przenieść właśnie tam. 

Jeśli ktoś tu zaglądał i jest zainteresowany w dalszym ciągu tym co mi wychodzi bardziej lub też nie, zapraszam:



Czasem wyjdzie mi zdjęcie.



piątek, 15 września 2017

Już jutro

Z racji, że już jutro odbywają się w Pasłęku w MKJ Nenia zawody, mały powrót do poprzednich zawodów. Niektóre zdjęcia prawdopodobnie nigdy tu nie zagościły w wyniku mojego lenistwa do ogarnięcia ich, no ale..


Oby tylko Nikon nie walnął mi fochem (słońce - tak, brak słońca - wypchaj się, nie robię zdjęć). Oby jutro była znośna pogoda.. bo inaczej w końcu rzucę go koniom pod kopyta.


















niedziela, 27 sierpnia 2017

Zawody Balonowe (cz. 2)

Dzisiaj a patrząc na godzinę to w sumie wczoraj, odbył się ostatni dzień Zawodów Balonowych w naszym mieście. O 6 rano zapomniałam wstać a czuję, że te zdjęcia byłyby najlepsze ze względu na to, że balony leciały tuż nad moim blokiem i słońce ładnie świeciło (zdjęcie znajomego z bloku obok mi to uświadomiło...). Jednakże koło 18 drużyny znowu wzniosły się ku niebu już po raz ostatni w tegorocznej edycji. Oczywiście balon, na który polowałam najbardziej nie leciał w ogóle w mojej okolicy, a pierwszy raz widziałam tak nietypowy kształt. 
Wszystkie zdjęcia poniżej są z wieczornego lotu, mój pies widoczny na jednym z nich prawie wyskoczył przez okno przy szczekaniu na jeden z nich. 
Póki co wrzucam te najlepsze i na razie, ostatnie zdjęcia. Niedługo kolejne zawody jeździeckie, więc może uda mi się na nie dotrzeć i zrobić ciekawe zdjęcia. Byleby mi noga pozwoliła..

Dla jednych niektóre mogą być takie same - dla mnie każde jest inne.






























piątek, 25 sierpnia 2017

XXI Zawody Balonowe im. Bogusława Stankiewicza (cz.1)

Jak co roku (o ile tylko dopisuje pogoda i nie kończą się po jednym dniu) w naszym mieście odbywają się Zawody Balonowe. W tym roku odbywają się one po raz dwudziesty pierwszy i bierze w nich udział 14 załóg. 
Wszystkich niestety nie udało mi się złapać, bo jestem tak trochę uziemiona, ale 10 z nich mam. Jeden mi uciekł zanim aparat zrozumiał co ma zrobić, ale generalnie jestem zadowolona ze zdjęć. Jedno z nich jest najlepszym w całej mojej amatorskiej "karierze". 
Jeśli tylko się uda jeszcze jutro i w sobotę złapać te, których nie mam i inne tych poniżej, to z pewnością wrzucę, chociaż te tutaj to jeszcze nie wszystko co mam :)

Pierwszy raz w życiu patrzę na zrobione przeze mnie zdjęcia (nie tylko te tutaj) i zastanawiam się, czy nie wysłać ich na jakiś konkurs.



 Zdecydowanie najlepsze zdjęcie, jakie w życiu zrobiłam